Tym razem parę słów odnośnie tego, co może pokrzyżować Wasze plany na piękne zdjęcia z Waszego dnia ślubu. Nie wszystko można przewidzieć, ale na niektóre rzeczy możemy się przygotować lub zminimalizować ich wpływ. Im więcej wiemy, tym bardziej świadomi jesteśmy efektu, jaki ostatecznie uzyskamy.
Do napisania artykułu skłoniły mnie problemy opisywane przez PM na forach ślubnych oraz historie kolegów z branży fotografii ślubnej. Wszystkie opisane sytuacje zdarzyły się naprawdę.
Pamiętajcie, że wina nie zawsze leży po stronie fotografa. Zawsze wychodzę z takiego założenia, że jeśli realizacja ma być udana, to obydwie strony muszą dać z siebie 100 %. Wiecie, efekt synergii 2+2= 5
Jedna główna zasada. Fotografia ślubna to dokument. W większości przypadków Fotografia odzwierciedla rzeczywistość. Jeśli coś wygląda w jakiś sposób na zdjęciu, to prawdopodobnie wygląda tak samo w rzeczywistości.
Zły make-up lub fryzura
Nie trzeba chyba tłumaczyć, jak ważne jest, aby makijaż i fryzura w dniu ślubu były perfekcyjne. Jeśli jednak nie jesteście pewne swoich wyborów, warto poszukać opinii w sieci – wiele panien młodych dzieli się swoimi doświadczeniami na forach ślubnych i w grupach facebookowych.
Najlepszym rozwiązaniem jest wybór sprawdzonej wizażystki i fryzjerki oraz wykonanie próbnego makijażu i fryzury. Pamiętajcie, że fotograf może usunąć drobne niedoskonałości i delikatnie wygładzić cerę, ale nie stworzy pełnego makijażu w Photoshopie. Profesjonalny retusz beauty, znany z kampanii reklamowych, to wielogodzinna praca nad jednym zdjęciem. Nawet jeśli fotograf wprowadzi poprawki, efekt nigdy nie będzie tak naturalny, jak starannie wykonany makijaż.
Fotografowie ślubni oddają zazwyczaj minimum 300 zdjęć – choć nie na każdym jest panna młoda, warto mieć świadomość, że retusz beauty nie jest standardem w fotografii ślubnej. Dlatego kluczowe jest zadbanie o wygląd już na etapie przygotowań.
Zwracanie uwagi na fotografa
Wiem, że łatwo powiedzieć, a trudniej zrobić. Ciężko jest przestać się stresować, gdy ktoś mówi „nie stresuj się”. Podobnie jest, gdy fotograf prosi parę młodą, by zachowywała się naturalnie.
Wiele osób czuje się skrępowanych obecnością fotografa i nie wie, jak się zachować przed obiektywem. Co zrobić w takiej sytuacji?
Najlepiej po prostu być sobą.
Róbcie to, co normalnie robilibyście, gdyby fotografa nie było. Nie zastanawiajcie się nad każdym gestem czy ujęciem – zaufajcie profesjonaliście, zajmijcie się sobą i cieszcie chwilą. Nie ma potrzeby pozowania z każdym ślubnym detalem ani celowego patrzenia w obiektyw.
Osobiście nie przepadam za współpracą z kamerzystami, którzy zmuszają pary do nienaturalnych, inscenizowanych ujęć – ale o tym opowiem później.
Nieodpowiednio wybrany filmowiec
Filmowiec i fotograf – dwa różne światy, które powinny współpracować dla wspólnego celu: stworzenia niezapomnianej pamiątki dla pary młodej. Choć ich zadania się uzupełniają, różnice w stylu pracy mogą prowadzić do nieporozumień. Czasem dochodzi do rywalizacji o najlepsze kadry czy światło, co może wpłynąć na finalny efekt.
Dlatego kluczowe jest, aby wybierając filmowca, upewnić się, że jego podejście i styl będą dobrze współgrać z pracą fotografa. Dobra komunikacja i wcześniejsze omówienie oczekiwań pozwolą uniknąć niepotrzebnych napięć i zapewnią harmonijną współpracę w dniu ślubu. To temat, który zasługuje na osobny artykuł.
Osoba z rodziny z aparatem lub kamerą
Zdarzają się sytuacje, gdy członek rodziny, chcąc uchwycić wyjątkowe chwile, nieświadomie przeszkadza w pracy fotografa. Pamiętam przypadek, gdy jeden z gości szedł przed parą młodą z kamerą mini DV, blokując mi widok na wejście do kościoła. W efekcie ani ja, ani nowożeńcy nie mieliśmy dobrego materiału – film był nagrany w pionie, nieostry, zaszumiony.
Aby uniknąć takich sytuacji, warto wcześniej ustalić z fotografem i filmowcem kluczowe momenty oraz miejsca ich pracy. Dzięki temu wszyscy mogą skupić się na swojej roli, a para młoda otrzyma wysokiej jakości pamiątkę.
Drogi fotograf + tani kamerzysta – czy to dobre połączenie?
Decydujecie się na profesjonalnego fotografa ślubnego, ale na kamerzystę zostaje już tylko ograniczony budżet. W efekcie wybieracie osobę bez doświadczenia lub z wypaleniem zawodowym, często pod presją rodziny, która uważa, że film ślubny to absolutna konieczność.
Jaki może być tego rezultat?
Niestety, często oznacza to kompromisy – zarówno w jakości zdjęć, jak i filmu. Fotograf może mieć w kadrze kamerzystę, który nie wie, gdzie się ustawić, a filmowiec może nie radzić sobie w dynamicznych warunkach czy ciemnej sali. Zdarza się również, że początkujący filmowcy nie potrafią pracować bez zapalonego światła na sali co wpływa na atmosferę i jakość zdjęć.
Kolejna kwestia to reżyserowanie scen. Wesele to nie filmowa produkcja – zmuszanie nowożeńców do wielokrotnego powtarzania tych samych ruchów zabija autentyczność emocji, które są kluczowe dla dobrego materiału ślubnego.
Fotograf + kamerzysta na tym samym poziomie – klucz do sukcesu
Idealna współpraca fotografa i filmowca opiera się na wzajemnym zrozumieniu i dopasowanym stylu pracy. Warto zapytać fotografa o polecenie sprawdzonego filmowca, z którym miał już okazję współpracować – to zwiększa szansę na płynną i efektywną pracę obu.
Jeśli zależy Wam na wyjątkowych zdjęciach, a budżet na film jest mocno ograniczony, lepszym rozwiązaniem może być rezygnacja z kamerzysty. Dlaczego? Ponieważ niedoświadczony filmowiec może przeszkadzać w pracy fotografa, co negatywnie wpłynie na jakość obu materiałów. Nie chodzi o to, by całkowicie rezygnować z filmu ślubnego, ale jeśli jedyną opcją jest przypadkowa, niskiej jakości usługa, lepiej skupić się na profesjonalnej fotografii.
Goście weselni pojawiający się w niewłaściwych momentach
W Stanach to Uncle Bob, u nas – Wujek Janusz. Purysta kadrów, imperator decydującego momentu – ze swoim oldskulowym Canonem postanawia uwiecznić Wasz najważniejszy dzień, błyskając lampą błyskową w kościele niczym stroboskop w Manieczkach. Czując misję stworzenia materiału życia, wchodzi w kadry głównemu fotografowi w kluczowych momentach ceremonii.
Żyjemy w czasach, w których niemal każdy ma smartfona lub aparat, więc relacjonowanie uroczystości przez gości stało się normą. Warto jednak delikatnie przypomnieć im, aby zachowali ostrożność i nie przeszkadzali fotografowi w jego pracy. Jest na to wiele sposobów. Czasem przed kościołem stawia się tabliczkę „Wesele unplugged”, czyli informację, że ceremonia i późniejsze świętowanie odbywają się bez telefonów i social mediów. Można także poprosić księdza, aby przed rozpoczęciem uroczystości poinformował gości o konieczności uszanowania pracy fotografa i niezakłócania powstawania reportażu.
Oświetlenie sali weselnej – jak uniknąć problemów?
Na jakość światła na sali weselnej często nie mamy wpływu – jest, jakie jest. Niestety, bywa różnie: dla jednego fotografa może być za ciemno, dla innego zbyt jasno. Zdarza się, że oświetlenie to tanie, chińskie żarówki LED, które tworzą zielonkawą poświatę i migoczą podczas nagrywania wideo.
Warto pamiętać, że wszystko to wpływa na jakość zdjęć. Dlatego dobrze jest zapytać fotografa, czy używa lamp błyskowych i czy poradzi sobie w trudniejszych warunkach oświetleniowych. W końcu jasno nie zawsze oznacza dobrze.
Kilka lat temu popularnym rozwiązaniem było stosowanie kolorowych LED-ów umieszczonych pod ścianami. Osobiście nie jestem ich zwolennikiem – często psują naturalny klimat zdjęć, rzucają kolorofy zafarb na twarze gości.
W dobie wesel rustykalnych i boho doskonałym wyborem są girlandy świetlne. Tworzą magiczną atmosferę i dodają ciepła, ale nie zawsze pasują do wnętrz w stylu glamour.
Jeśli budżet na to pozwala, warto rozważyć wynajęcie profesjonalnej firmy zajmującej się oświetleniem sali – i nie chodzi tu o dekorowanie przestrzeni kolorowymi LED-ami, ale o stworzenie spójnego, eleganckiego klimatu.
Czasem na ratunek przychodzą zespoły muzyczne i DJ-e, którzy dysponują dobrym oświetleniem.
Oświetlenie DJ-a – kiedy pomaga, a kiedy szkodzi?
Oprócz oświetlenia sali ogromne znaczenie ma również światło DJ-a. Jeśli ma być dziwne, to lepiej, żeby go w ogóle nie było. Uwierzcie mi, nic nie tracicie, jeśli ominie Was widok fruwających, zielonych laserowych „lajków”, wyglądających jak wyrwane prosto z Matrixa.
W swojej karierze widziałem już wiele, ale jeden występ szczególnie zapadł mi w pamięć. Zespół postanowił zwizualizować hit „Majteczki w kropeczki”… dosłownie. Efekt? Na twarzach gości pojawiły się świetlne kropki, jakby wszyscy jednocześnie złapali ospę. Nie wyglądało to najlepiej. Podobnie jak wspomniane wcześniej laserowe „lajki”, które oblepiały uczestników wesela. A jeśli chodzi o tort… cóż, raczej nie chcielibyście, żeby na zdjęciach był zielony.
Oczywiście oświetlenie DJ-a lub zespołu może być też ogromnym atutem. Odpowiednio dobrane pozwala fotografowi wykorzystać jego magię – światłocień, kolory – dzięki czemu powstają wyjątkowe, klimatyczne zdjęcia. Warto więc wcześniej omówić kwestię oświetlenia i upewnić się, że będzie ono sprzyjać zarówno dobrej zabawie, jak i pięknym kadrom.
Słaby zespół/DJ weselny
Mowa o ekipie, która nie będzie w stanie rozkręcić Waszego wesela – nie wyczuje klimatu gości i nie dostosuje do nich muzyki, przez co parkiet zamiast tętnić życiem, będzie świecił pustkami.
Pewnego razu, po oddaniu zdjęć, usłyszałem od pary młodej: „Na zdjęciach nie widać, żeby goście dobrze się bawili”. Badum tss… cóż, skoro w rzeczywistości tak nie było, to trudno, by aparatem wyczarować coś innego.
Każdy wie, że dobry zespół lub DJ to podstawa udanego wesela. Jeśli muzyka nie porwie gości, na parkiecie zabraknie energii, emocji i tej niepowtarzalnej atmosfery, która sprawia, że noc staje się niezapomniana. Oczywiście można usunąć wszystkie zdjęcia z pustym parkietem i zmontować historię, w której 30 minut szaleństwa zamaskuje 6 godzin nudy… Ale lepiej, żeby było odwrotnie: 30 minut przerwy i 6 godzin prawdziwej „gorączki sobotniej nocy”. Z takich zdjęć będziecie znacznie bardziej zadowoleni.
Brak zdjęć bliskich – jak tego uniknąć?
Ślub i wesele to wyjątkowe chwile, podczas których spotykają się całe rodziny – często po latach rozłąki. Takie wydarzenia nie zdarzają się często, dlatego wiele par chce mieć na zdjęciach uwiecznionych wszystkich gości.
Jednym z najczęstszych powodów niezadowolenia z reportażu ślubnego jest brak zdjęć kluczowych osób. Warto jednak pamiętać, że uchwycenie absolutnie wszystkich gości jest niemal niemożliwe – fotograf musiałby pracować z listą i „odhaczać” każdego z osobna, co w dynamicznym reportażu ślubnym nie ma większego sensu.
Jeśli zależy Wam na zdjęciach z konkretnymi osobami, warto wcześniej porozmawiać z fotografem i ustalić priorytetowe kadry – np. wspólne zdjęcia z rodzicami, dziadkami czy najbliższymi przyjaciółmi. Można też zaplanować krótką sesję grupową, aby mieć pewność, że nikt ważny nie zostanie pominięty.
Druga kwestia – fotograf nie zna waszej rodziny. Nie wie, że wujek Henio to Wasz chrzestny i nie wie o Pamiętajcie, że fotograf nie zna Waszych bliskich. Nie wie, że wujek Henio to Wasz chrzestny i że macie tylko jedno wspólne zdjęcie w życiu. Jeśli chcecie, aby znalazł się na fotografiach, warto podjąć kilka prostych kroków.
Jak rozwiązać ten problem?
✅ Zorganizujcie zdjęcie grupowe pod kościołem – to najlepszy sposób, aby mieć pewność, że wszyscy goście zostali uwiecznieni. Warto pamiętać, że niektóre osoby uczestniczą tylko w ceremonii i nie pojawiają się na weselu.
✅ Przekażcie fotografowi listę kluczowych osób – jeśli są osoby, które koniecznie muszą znaleźć się na zdjęciach, możecie przygotować listę, a nawet dołączyć zdjęcia, aby ułatwić fotografowi ich rozpoznanie.
✅ Zorganizujcie krótką sesję portretową – podczas wesela warto wygospodarować chwilę na zdjęcia z najbliższymi – rodzicami, dziadkami, rodzeństwem czy chrzestnymi.
✅ Rozważcie wynajęcie fotobudki – to świetny sposób na dodatkowe zdjęcia gości, szczególnie tych, którzy rzadziej pojawiają się na parkiecie.
Co zrobić, jeśli po odbiorze zdjęć brakuje ważnych osób?
Zamiast od razu pisać negatywne komentarze na forach o tym, jak fotograf „popsuł” zdjęcia ślubne, warto najpierw zapytać go o surowy materiał. Być może wujek, ciocia czy brat jednak się tam znajdują, ale nie zostali wybrani do finalnej selekcji. Warto sprawdzić to najpierw, zanim zacznie się niepotrzebny stres.
Zagubienie materiału przez fotografa
Problem trudny do rozwiązania. Nie zdarzył mi się do tej pory i mam nadzieję, że nigdy się nie zdarzy. Tu chyba nie da zrobić się nic. W myśl powiedzenia „lepiej zapobiegać niż leczyć” wybierzcie dobrego fotografa ślubnego, który robi kopie zapasowe zdjęć.
Czemu ludzie na zdjęciach „mają poucinane głowy i nogi”?
Hmm, tutaj sprawa wygląda różnie. Może to wynikać z niekompetencji fotografa, ale problem też może wynikać z poczucia estetyki i niewiedzy Pary Młodej. Rzekłbym, że cięcie, cięciu nierówne.
Zauważcie, oglądając film, że w filmach przez 2h nie oglądacie pełnych planów. Mamy zbliżenia, pełne plany, totalne, półplany, plany amerykańskie. Po patrzeniu przez 20 sekund na szeroki plan, nasz wzrok się znudzi. Przy oglądaniu 350 zdjęciach, z których na każdym jest szeroki plan, zdjęcia będą po prostu nuuuudne.
Według przyjętych zasad powinno unikać się cięć w stawach, wtedy zdjęcie wygląda dobrze.
Jeśli cięcia są dla Was nieatrakcyjne, to pogadajcie z fotografem przed ślubem, a jeszcze lepiej przed podpisaniem z nim umowy.
Zbyt dużo zdjęć detali! | Zbyt mało zdjęć detali!
„Jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził”
Część osób wydając tysiące na dekoracje, papeterie, bukiety, buty Jimmy Choo, chce mieć uwiecznione dodatki na zdjęciach.
W 2017 roku ślub brali Marzenka i Paweł. Dekoracje przygotowywali sami razem z całą rodziną, bardzo zależało im na ich uwiecznieniu – link tutaj -> Marzenka + Paweł – Ślub Boho
Zdarzają się klienci, dla których uwiecznienie dodatków jest zbędne.
Są fotografowie, którzy jako wprowadzenie do opowieści Waszego dnia ślubu fotografują otoczenie, detale, rodzinne pamiątki, obrazy, gałęzie… trawę.
Porozmawiajcie przed ślubem na temat zdjęć detali z fotografem, by uniknąć potem konfliktu interesów.
Goście w tle są rozmazani!
Mamy w fotografii coś takiego co nazywa się efekt Bokeh – Rozmycie tła pomagające wyodrębnić z tła główny obiekt.
Dla niektórych zdjęcia z efektem Bokeh to wymarzone zdjęcia. Dla niektórych, użycie efektu Bokeh to niekompetencja fotografa, bo dobry fotograf to robi ostre zdjęcia. Zdarzają się nawet opinie, że aparat jest popsuty.
Zróbcie proste doświadczenie. Połóżcie palec na wysokości oczu, w odległości 20 cm od nich. Spójrzcie na palec. Czy tło jest ostre ? Potem spójrzcie na tło. Czy palec jest ostry?
W taki sam sposób działają aparaty.
Wiadomo, efekt ten trzeba stosować z rozwagą. Sprawdzi się przy portretach, powiedzmy dwóch osób, ale nie sprawdzi się podczas zdjęcia grupowego 10 osób. Tam wszyscy muszą być wyraźni.
Jeśli macie obiekcje co do Bokeh, szukajcie fotografa, na którego zdjęciach wszystko jest ostre. Niestety nie ma możliwości wyostrzenia tła na ten moment w postprodukcji, ale patrząc na rozwój fotografii aparaty Lytro, niedługo będzie taka możliwość.
Brak zdjęć z poszczególnych wydarzeń!
Może być tak, że Wasz fotograf to leń i nie chciało mu się wykonać niektórych zdjęć. Może jest podwykonawcą, który odbębnia swoją pracę za 250 ziko i myśli, jak najszybciej zakończyć pracę, ale…
Załóżmy, że macie fotografa, który wkłada całe serce w pracę, którą wykonuje. Że w czasie obiadu, biega i fotografuje, żeby zrobić dla Was jak najlepszy materiał i nie przejmuje się, tym, że gdzieś w oddali czeka na niego najlepszy na świecie rosół.
Fotograf nie zawsze wszystko dostrzeże i czasem zdarzają się niespodziewane sytuacje, które chcielibyście żeby ujął.
Co możecie zrobić, by uniknąć takiej sytuacji?
- Możecie wypisać fotografowi przed ślubem, wszystkie najważniejsze sytuacje, na którym Wam zależy. Opisać miejsca, godziny i jak Wy to widzicie.
- Jeśli będzie działo się coś ważnego, powiadomcie wcześniej fotografa. Jeśli go nie ma i nie możecie go znaleźć, to poczekajcie chwilę.
Taki klasyczny przykład:
Jedziecie z kościoła na salę. Fotograf jest z drugiej części polski i nie ma bogatej wiedzy, na temat korków i remontów. Wiadomo, jest Google Maps, ale czasem mimo Google Maps i Yanosika może coś fotografa zaskoczyć. Fotograf trafia w korek, ew. zatrzymuje go policja. Wy jesteście już pod salą. No i pojawia się problem, że możecie nie mieć zdjęć z wejścia na salę, życzeń itp .Wiadomo, że Wujek Włodek już nie może doczekać się, kiedy zje rosół i napije się zimnej wódeczki i będzie zły, że musi czekać, ale zadajcie sobie pytanie, co jest ważniejsze? Zdjęcia, czy to, że niezadowolony wujek poczeka 10-20 min dłużej?
Brzydka pogoda na zdjęciach ślubnych | Na zdjęciach nie jest słonecznie
Piękna pogoda w dniu ślubu to zapewne marzenie każdej Panny Młodej. Co ze zdjęciami, jeśli w dzień ślubu pogoda nie jest idealna, a na dodatek pada?
Dużo nie zdziałamy, nie dokleimy słońca w Photoshopie, ale zawsze można pogadać z fotografem, żeby kadrował ciaśniej. Deszcz na zdjęciach będzie ciężko zauważyć.
Styl nie do końca odpowiadający oczekiwaniom
Podpisując umowę z fotografem oświadczamy, że zapoznaliśmy się z jego portfolio i jesteśmy świadomi zdjęć, jakich wykonuje.
Moda ma do siebie to, że przemija. Fotografa na ślub często wybiera się z 2 letnim wyprzedzeniem. Przez 2 lata w trendach ślubnych dużo może się zmienić.
Może być tak, że wybierzemy fotografa, który wykonuje zdjęcia delikatne, bardzo jasne, sensualne. W ciągu dwóch lat pojawi się moda, która sprawi, że zdjęcia naszego aktualnego fotografa przestaną się nam podobać. Jeśli tak będzie to lepiej zmienić fotografa przed ślubem, niż oczekiwać po ślubie, obróbki w innym klimacie. Może być to kłopotliwe dla fotografa, fotograf może nie chcieć się tego podjąć bo z pewnością wpłynie to na jego wizerunek.
Rozwiązaniem jest wzięcie fotografa, który robi zdjęcia uniwersalne.
Na zdjęciach wyglądamy smutno i nie patrzymy się na siebie
Dzień ślubu jest jednym z najbardziej stresujących dni według różnych badań, powtarzałem to wielokrotnie.
Programy do retuszu są coraz inteligentniejsze, ale niestety żaden z fotografów nie będzie poprawiał Waszego uśmiechu w Photoshopie. Jeśli będziecie smutni, nie będziecie się uśmiechać, to tak będą wyglądać zdjęcia.
Nie lubię ingerować w reportaż ślubny. Zawsze staram się pokazywać wydarzenia takimi, jakimi są w rzeczywistości, ale czasem, gdy pary mają grobowe miny, staram się wyłapać jeden najmniejszy uśmiech, zrobić szybko kilka kadrów i umieścić kilka zdjęć z tej serii w różnych momentach uroczystości ślubnej.
W portfolio fotografów można znaleźć piękne zdjęcia uśmiechających się ludzi. Czasem pary otrzymują zdjęcia i dziwią się, że nie wyglądają tak pięknie, jak te w portfolio. I właśnie jednym z takich powodów jest brak uśmiechu, takiego jak u ludzi na zdjęciach w portfolio.
Co na to poradzić?
Musicie się po prostu cieszyć tym dniem, macie siebie nawzajem, rozśmieszajcie się, patrzcie sobie w oczy, złapcie się za dłonie, przytulcie, a zdjęcia będą na bank dobrze wyglądać.
Tutaj wszystko zależy od Was.
Na zdjęciach ludzie słabo się bawią
Prawdopodobnie, jeśli ludzie na zdjęciach słabo się bawią, to tak było w rzeczywistości. Naturalną, rzeczą jest to, że jako fotografowie wyłapuje się pary najlepiej bawiące się. Trochę to tak jak z zauważeniem białej kropki na czarnym tle. Jeśli goście dobrze się bawią, to nie ma nawet możliwości, żeby na zdjęciach to tak nie wyglądało.
Panna Młoda nie podoba się sobie na zdjęciach
Istnieje kilka przyczyn przez, które Panna młoda może nie podobać się sobie na zdjęciach.
Zła fryzura lub make-up
O ile w przypadku make-upu fotograf jest w stanie zrobić jakieś drobne poprawki polegające na usunięciu świecenia, czy małych niedoskonałości. O tyle fryzury już nie poprawi.
Droga Panno Młoda, umów się na makijaż/ fryzurę próbną, miej kogoś sprawdzonego na dzień ślubu. Nie pozostawiaj tych elementów przypadkowi. Jeśli nie będziesz się sobie podobać w dniu ślubu, nie będziesz zadowolona, nie będziesz później zadowolona ze zdjęć, bo przypomnisz sobie tę nieudaną fryzurę lub makijaż.
Poniżej opinie z forum:
pewnie zaraz zostane zjechana z góry na dół ale chciałam się pozalic. w sierpniu miałam ślub. wczoraj odebrałam zdjeciach od fotografa i chce mi sie płakac. moim zdaniem wyszłam okropnie, mam 165 cm wzrostu i waże 50 kg nosze rozmiar 34-36 a wyszłam grubo strasznie gruba twarz mam na tych zdjeciach. Nie jestem miss ale nie jestem bardzo brzydka w realu a na tych zdjeciach tragedia. oczywiscie rodzina mowi że slicznie ale to z uprzejmości. żałuje ze w ogóle zdecydowałam sie na zdjecia slubne , wiem od zawsze ze nie jestem fotogeniczna, nie chciałam tez kamery i nie bylo. nie wiem moze to wina makijazu(robiłam go sama).ryczec mi się chce. na dodatek do albumu fotograf wybrał moim zdaniem jagorsze foty:(
Gorszy profil
Czasem zdarza się otrzymać taką notkę przed ślubem:
„Proszę o fotografowanie wyłącznie z prawego profilu, bo lewy mam gorszy”
O ile na plenerze ślubnym mamy możliwość popracowania nad tym, choć jest to kłopotliwe, to w reportażu ślubnym, gdzie dzieje się bardzo dużo na raz. Takiej możliwości już nie mamy. Fotograf w pierwszej kolejności skupia się nad uchwyceniem chwili, emocji, poprawnego kadru.
Wyglądam grubo na zdjęciach ślubnych
To kolejny powód, by wziąć doświadczonego fotografa na wesele. Doświadczony fotograf ślubny zawsze poda kilka wskazówek, które pomogą wyjść dobrze na zdjęciach np. odseparowanie rąk od ciała, czy podniesienie głowy do góry, które pozwoli uniknąć podwójnego podbródka.
Kolejna kwestia to dobór obiektywów. Ogniskowa obiektywu ma bardzo duży wpływ na wygląd na zdjęciach. Obiektywy szerokokątne powodują zniekształcanie, poszerzanie i rozciąganie. Obiektywy portretowe 50/85 mm sprawiają, że proporcje na zdjęciach zostaną oddane w rzeczywisty sposób.
Jeśli macie podejrzenia, że na zdjęciach ślubnych to i owo może wyjść zbyt duże, to może warto pomyśleć o jakiejś zmianie? Ślub planowany jest z wyprzedzeniem czasem nawet dwuletnim. To wystarczający czas, żeby poprawić wygląd swojej sylwetki, w znaczący sposób wpłynie to na efekt zdjęć ślubnych, które są pamiątką na całe życie. W dobie ogromnej ilości trenerów personalnych i dietetyków oraz specjalnie przygotowanych pakietów przed ślubnych nie powinno być to problemem.
Zdjęcia nie wyglądają jak w portfolio
Wina może leżeć po obydwu stronach.
Wina fotografa
Fotograf zrobił słabe zdjęcia, są rozmyte, poruszone, obróbka jest nie taka jak w portfolio. Jeśli zdjecia są technicznie na dobrym poziomie, a kwestią jest obróbka, może pozostawiać wiele do życzenia.
Oczekiwania VS Rzeczywistość
Często zdarza się tak, że Panny Młode oglądają zdjęcia w portfolio fotografów z najlepszych sal weselnych w Polsce. Przygotowania odbywają się, powiedzmy w Hotelu Starym W Krakowie. Gdzie do dyspozycji mamy przestronny, piękny apartament z dużym oknami. Fotograf ma tam zdecydowanie pole do popisu.
Następnie fotograf ma za zadanie sfotografować przygotowania w różowym pokoju o powierzchni 9m2.
Niestety zdjęcia nie będą wyglądały tak samo, jak można się domyśleć.
Obejrzyjcie zdjęcia fotografa z Przygotowań/ sali/ kościoła podobnych do Waszego.
Kiedyś miałem taką sytuację, jak jeszcze nagrywałem wideo. Klientka chciała teledysk do piosenki Florence and The Machine. Tam główna bohaterka schodziła ze schodów przepięknym pałacu. Tu Panna Młoda chciała schodzić po klatce schodowej w bloku z 89’.
Kolory na zdjęciach vs kolory w rzeczywistości
Trzeba pamiętać, że kolory na zdjęciach nie będą takie same jak w rzeczywistości. Wpływa na to wiele czynników, a w głównej mierze, różne zabarwienie światła, z którym przychodzi się zmagać fotografowi. W fotografii mody by kolory były idealne, musimy zadbać o dobre światło. Używa się również specjalnych wzorników kolorystycznych. Ciężko będzie uzyskać idealny odcień fuksjowego różu, zamiast którego możemy otrzymać róż malinowy.
Podsumowanie
Pamiętajcie, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Zadbajcie o zadowolenie z Waszych zdjęć ślubnych jeszcze przed ślubem. Teraz wiecie, czego unikać więc, nie pozostaje nic innego jak przygotować się porządnie do dnia ślubu.
✅ Instax, fotolustro czy fotobudka na wesele? Co wybrać?
✅ First Look – Czym jest i jak go zaaranżować?
✅ Zimne ognie wesele – poradnik ślubny
✅ Ile kosztuje fotograf na wesele?
✅ O co zapytać fotografa ślubnego?
✅ Jak wybrać fotografa ślubnego?
✅ Gdzie znaleźć fotografa na ślub?
✅ Przygotowania do ślubu – Jak przygotować się do zdjęć ślubnych?
✅ Sesja narzeczeńska – Jak się przygotować?