17 sierpień to jeden z dni, które zapamiętam na długo. Wszystko to za sprawą polsko-hiszpańskiego wesela Magdy & Jose.
Na codzień mieszkają w Panamie, jednak swój ślub postanowili zorganizować w rodzinnym mieście Magdy – Gdańsku. Organizacja takie przedsięwzięcia, w odległości tylu kilometrów jest niezwykle trudna do realizacji. Wszystko jednak zostało dopięte na ostatni guzik, dzięki Bognie z Wytwórni Ślubów.
Sanktuarium Matki Boskiej Brzemiennej w Matemblewie – Ślub kościelny w Gdańsku
Ten dzień rozpoczął się od przygotowań Jose w jednej z kamienic nieopodal gdańskiej starówki. Jej główny znak rozpoznawczy, czyli fontannę Neptuna przedstawia zdjęcie otwierające reportaż. Same
przygotowania odbywały się w bardzo rodzinnej atmosferze, pełnej radości i uścisków. Na jednym ze zdjęć możecie zobaczyć 100 letni zegarek, który to Jose otrzymał od swojego dziadka. Tradycyjnie u Panny Młodej odbył się first look i bardzo wzruszające błogosławieństwo. Następnie Magda i Jose udali się Fordem Mustangiem na miejsce, w którym mieli złożyć sobie przysięgę małżeńską. Czekała tam na nich rodzina i przyjaciele.
Ceremonia odbyła się w Sanktuarium Matki Boskiej Brzemiennej w Matemblewie. Ceremonię poprowadził ksiądz w dwóch językach – hiszpańskimi oraz polskim. Przez całą ceremonię w powietrzu było czuć miłość. Każde spojrzenie na siebie dwojga zakochanych było czymś niesamowitym. Aplauz, który otrzymali po pocałunku na zakończenie przysięgi był porównywalny z aplauzem, który otrzymuje drużyna piłkarska wyrywająca mistrzostwa świata w piłce nożnej.
Sesja ślubna na Kaszubach
Po życzeniach mieliśmy godzinę czasu, zanim goście zameldują się w swoich hotelach i dojadą na miejsce przyjęcia. Zamiast czekać postanowiliśmy wykonać sesję. Miejsca nie musieliśmy szukać zbyt długo. Kaszuby są na tyle piękne, że miejsce na plener ślubny można znaleźć co dwa kilometry. My postanowiliśmy wykorzystać wiadukt nad drogą do miejsca przyjęcia weselnego, z którego rozpościerał się przepiękny widok na jeden z pomostów. Do sesji przydał się także wspomniany wcześniej Ford Mustang.
Ostrzyce „Wodny Świat” – Wesele na Kaszubach nad jeziorem
Po sesji udaliśmy się na przyjęcie weselne, które miało odbyć się w Wodnym Świecie w Ostrzycach. Jest to kompleks położony około 45 kilometrów od trójmiasta, blisko najwyższego szczytu na pomorzu – Wieżycy 329m n.p.m. Na miejscu na Młodą Parę czekali już wszyscy goście. Po tradycyjnym przywitaniu chlebem, i solą, wykonaniu zdjęcia grupowego rozpoczęły się tzw. speeche. Przemawiali między innymi tata Panny Młodej i najlepszy przyjaciel Pana Młodego.
Warto dodać, że na weselu gości obowiązywał specjalny dresscode. Każdy z Panów musiał być ubrany w szelki i muchę. Jedyną osobą, dla której zarezerwowany był przywilej noszenia krawatu był Pan Młody.
Jednym z najważniejszych dla fotografa zadań w dniu ślubu oprócz dobrego reportażu jest stworzenie wspaniałej pamiątki jakiej są zdjęcia rodzinne. Miękkie światło zachodzącego słońca, przepiękna zieleń trawy i do tego krajobraz Wodnego Świata stworzył idealne warunki do wykonania właśnie takich zdjęć. Zostało nam parę minut dobrego światła, więc wspólnie zadecydowaliśmy również o wykonaniu jeszcze kilku zdjęć pozowanych.
Przyjęcie weselne zostało rozpoczęte po staropolsku – od tradycyjnego Poloneza, co dla gości z Hiszpanii było sporą atrakcją. Pierwszy taniec odbył się parę godzin po rozpoczęciu wesela. Państwo Młodzi zatańczyli gorącą Salsę. Gdyby nie lekcje Salsy, na których to Magda i Jose poznali się, nie byłoby tego dnia. Zabawa na parkiecie towarzyszyły również piosenki biesiadne Hiszpanów na zmianę z biesiadą strony Polskiej. Gościom z Hiszpanii do gustu przypadło tradycyjne Polskie „Sto lat”. Całość piątkowego wesela uwieńczyły oczepiny i świetlisty walc, który dobrze wykorzystany, daje fotografowi fantastyczne ujęcia.
Było to jedno z najbardziej szalonych wesel na jakich byłem, a świadczy o tym rekordowa ilość ujęć jaką wówczas wykonałem. Zapraszam do obejrzenia materiału.