Klasztor Lubiąż – sesja ślubna Agnieszki i Krystiana w Opactwie Cystersów
Opactwo Cystersów w Lubiążu jest tak samo chętnie odwiedzane przez turystów, jak i fotografów. To druga co do wielkości świątynia na świecie. Niemalże trzykrotnie większy od Wawelu klasztor Cystersów robi ogromne wrażenie – z bliska i z daleka. Przekonaj się, dlaczego warto wybrać to miejsce na sesję ślubną i jak wypadła sesja Agnieszki i Krystiana.
Klasztor w Lubiążu – ocpactwo Cystersów na Dolnym Śląsku
Pisząc o sesji ślubnej w opactwie Cystersów w Lubiążu, nie sposób nie wspomnieć o samym klasztorze. Jego historia sięga XII wieku, kiedy to wnuk Bolesława Krzywoustego, Bolesław I Wysoki wraca z wygnania. Ponieważ w jego orszaku jechali uczynni i pracowici Cystersi, ten postanawia ofiarować im Lubiąż, by tam założyli swoje opactwo. Rzeka Odra, pobliski szlak handlowy łączący Legnicę z Wielkopolską oraz prawdziwy zmysł handlowy i wspomniana pracowitość sprawiły, że opactwo Cystersów w Lubiążu bardzo szybko zaczęło się rozrastać. Historia jednak dla Cystersów nie była łaskawa i zarówno sam klasztor, jak i całe opactwo przechodziło wiele kryzysów, które spowodowane były wojnami i innymi znaczącymi nieporozumieniami. Opactwo to raz było podpalane, to odbudowywane, to przejmowane przez władzę świecką, by znów wrócili do niego Cystersi. Ostatecznie opactwo Cystersó zostało zlikwidowane przez pruskiego króla Fryderyka Wilhelma III Pruskiego w 1850 roku – wraz z klasztorem przejęto 32 folwarki, 9 wsi, kilka cegielni i manufaktur, które dotychczas wchodziły w majątek Cystersów.
Obecnie ogromny kompleks w większości jest ruiną (w której również można zrobić fantastyczne zdjęcia) z odrestaurowanymi trzema pomieszczeniami: refektarzem letnim ze zdobieniami oraz freskiem na suficie, Salą Książęcą z rzeźbami, licznymi zdobieniami i również freskami na suficie oraz ścianach, a także jadalnią Opata – w porównaniu do dwóch poprzednich pomieszczeń skromnym wnętrzem, aczkolwiek zdobień i fresku na suficie nie brakuje i tutaj.
Przed wycieczką do klasztoru w Lubiążu, który znajduje się na północny-wschód od Wrocławia (około 50 km), warto wiedzieć, że gości wpuszczani są co godzinę, a za bilety można zapłacić wyłącznie gotówką. Natomiast my i inne 4 Pary Młode mieliśmy 2 godziny na wykonanie sesji ślubnej. Okazało się jednak, że nie brakło nam ani miejsca, ani czasu, by sesja ślubna w klasztorze w Lubiążu wyszła naprawdę znakomicie.
Sesja ślubna w klasztorze w Lubiążu – na granicy piękna i przepychu
Nie zrozumcie mnie źle – przepych w tym przypadku jest zaletą, a nie wadą. Jeśli szukacie miejsca wyjątkowego, zapierającego dech w piersiach, naprawdę imponującego, klasztor w Lubiążu może okazać się strzałem w dziesiątkę. Agnieszce i Krystianowi zdecydowanie jest bliżej do stylu glamour, niż do modnego ostatnio boho, dlatego Opactwo Cystersów w Lubiążu było w ich przypadku miejscem, z którym wyśmienicie korespondowali. Oglądając zdjęcia Pary Młodej z pewnością Waszą uwagę przykuje Agnieszka – w pięknej sukni ślubnej, z instynktem modelki czuła się w okazałych wnętrzach klasztoru Cystersów jak ryba w wodzie.
Sesja ślubna w klasztorze w Lubiążu może być inspiracją dla Par, które marzą o sesji nie w plenerze, a w historycznych, zjawiskowych wnętrzach. To miejsce ma swój klimat i z całą pewnością mogę je polecić Parom Młodych oraz innym fotografom.