Ślub i sesja plenerowa Sylwii i Sebastiana – ślubny fotograf Opoczno
Ślub Sylwii i Sebastiana należał do tych najbardziej tradycyjnych, w jakich brałem udział jako fotograf. Para Młoda sakramentalne „tak” powiedziała przed ołtarzem największego i najstarszego kościoła w Opocznie, a na weselu nie brakło wszystkich tradycyjnych elementów, takich jak przeniesienie przez próg Panny Młodej, pierwszego tańca czy oczepin. Jak wyglądał najważniejszy dzień w życiu Sylwii i Sebastiana?
Gra światłem w fotografii ślubnej
Sesja Sylwii i Sebastiana odbyła się częściowo w lesie, a częściowo w niezalesionej przestrzeni, na łące tuż pod lasem. Niestety gdy wyszliśmy z lasu słońce schowało się za chmurami, wcześniej jednak promienie słoneczne pozwoliły na stworzenie wielu ciekawych ujęć, których głównymi bohaterami była Para Młoda, a tłem bujna roślinność. Zielona, niejednorodna flora robiła naprawdę piorunujące wrażenie dzięki grze światłem, jaką udało mi się uchwycić w wielu kadrach. Żaden dobry fotograf ślubny nie mógłby przepuścić takiej okazji.
Młodzi podczas sesji w plenerze wystąpili w strojach ślubnych – Panna Młoda w sukni, do której na początku założyła również welon, zaś Pan Młody w garniturze, tylko kwiatek w butonierce był inny niż podczas ślubu. Sylwia z Sebastianem w trakcie robienia zdjęć nie czuli skrępowania, poczuli, że ten czas mogą poświęcić tylko sobie.
Ślub i wesele Sylwii i Sebastiana – ślubny fotograf Opoczno
Na samym początku wspomniałem, że ślub Sylwii i Sebastiana był dość tradycyjny. Do ołtarza Pannę Młodą poprowadził sam Pan Młody, a po Młodych wyszedł ksiądz, który celebrował Mszę Świętą, podczas której Para złożyła przysięgę małżeńską. Duży, majestatyczny kościół podkreślał wagę ceremonii. Młodzi zrezygnowali z rzucających się w oczy dekoracji – postawili na subtelne, małe bukiety ze wstążkami w pierwszych ławkach.
Po złożonych pod kościołem życzeniach wszyscy udali się do sali weselnej, gdzie Parę Młodą przywitano chlebem, solą i wódką, natomiast wspólny toast za Parę Młodą wzniesiono szampanem z truskawkami. Po pierwszym tańcu przyszedł na czas na zabawę wszystkich gości – jedni od razu udali się na parkiet, a co po niektórzy ustawili się do zdjęć ślubnych z Młodymi. Takie wspólne pamiątkowe zdjęcia z pewnością trafią do albumu rodzinnego.
Punktem kulminacyjnym wesela były oczywiście oczepiny, kolejny tradycyjny element weselny, który Sylwia i Sebastian wpletli w swoje przyjęcie. Goście żywo uczestniczyli w oczepinach, by zaraz po nich wrócić na parkiet. Tego wieczoru wszyscy szczerze weselili się z Parą Młodą, którą zadbała, by każdy punkt programu ich wesela został zrealizowany w 100%.