Zmysłowa sesja ślubna – Zamek Mirów
Sesja ślubna w plenerze i ogromna dawka zmysłowości? Skały, ruiny zamku i elegancki strój Pary Młodej? Kasia i Adrian udowodnili, że nie ma rzeczy niemożliwych, a do plenerowej sesji ślubnej w ruinach zamku również można założyć wysokie szpilki. W sesji tej nie brakuje zdjęć bardzo zmysłowych, ale i fani zwiedzania średniowiecznych zabytków znajdą inspirację na swoją ślubną sesję.
Sesja ślubna w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej
Wyżyna Krakowsko-Częstochowska to jeden z najpiękniejszych regionów Polski. Od wielu lat cieszy się ogromnym zainteresowań miłośników wycieczek pieszych, rowerowych, grotołazów czy wspinaczki. W Jurze Krakowsko-Częstochowskiej oprócz wspaniałych form skalnych, o których mieliśmy okazję uczyć się na lekcjach geografii w szkole podstawowej, znajdziemy także jaskinie, udostępnione turystom mniej i bardziej zaawansowanym w zwiedzaniu grot. Piękne widoki, wspaniałe okazy przyrodnicze i liczne ruiny zamków przyciągają nie tylko turystów, ale także Pary Młode, które Dolinę Prądnika, zamek w Ojcowie, zamek w Bobolicach i wiele innych zamków wybierają na miejsce swojej sesji ślubnej.
Zamek Mirów – idealne miejsce na plenerową sesję ślubną
Ruiny zamku w Mirowie są jednym z wielu tego typu obiektów w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Jego znaczenie dla obronności terenów wyżynnych pomiędzy ówczesną stolicą Polski a Częstochową było dość znikome, choć zamek wystawił swoje przedstawicielstwo w Wojnie Trzynastoletniej, jaką toczyliśmy z Zakonem Krzyżackim. Zamek wybudowany w wieku XIV za czasów Kazimierza Wielkiego, rozbudowany został za panowania Władysława Jagiełły. Niestety dość szybko zaczął popadać w ruinę – po zniszczeniach podczas Potopu Szwedzkiego próbowano go odbudować, jednak nigdy do końca się to nie udało. Ostatecznie w 1787 roku został opuszczony, a jego mury obronne, jak i ściany samego zamku posłużyły jako budulec innych okolicznych zamków i nie tylko. Zamek w Mirowie jest jednym ze średniowiecznych zamków, którego funkcję zmieniono z obronnych na mieszkalne.
Sesja ślubna w Zamku w Mirowie
Kasia i Adrian na swoją sesję ślubną wybrali miejsce naprawdę zjawiskowe. Oprócz ruin zamku Mirów, scenerię dla zdjęć tworzyły pobliskie formy skalne, dzika roślinność i wspaniała panorama na dalszą część Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Mimo nierównego terenu, Kasia nie zrezygnowała ze swoich ulubionych szpilek, zadbała także o perfekcyjne uczesanie i make up. Podczas sesji ślubnej nie było miejsca na improwizację – wszystko było perfekcyjne, dokładnie jak w dniu ślubu.
Udało mi się uchwycić, jak Młodzi cieszą się swoją obecnością – przytulają się, całują, a w każdym ich spojrzeniu widać nie tylko miłość, ale i pożądanie… Spacer po wąskich ścieżkach, wspinaczka na niewysokie skały – każda okazja była dobra, by dać drugiej osobie poczucie bezpieczeństwa i okazać swoje uczucia.