100 niesamowitych zdjęć ślubnych z 2017 roku

 

Czas podsumować rok 2017. W tym roku podsumowanie robię wyjątkowo późno. Spowodowane jest to  rozwojem mojej kariery jako trener akrobatyki 😀

Co można powiedzieć o poprzednim roku? Jedynie to, że był rewelacyjny! Był to pierwszy rok w którym zrobiłem około 30 ślubów, co przełożyło się na ponad 12 tysięcy zdjęć i 40 tys. kilometrów w trasie. Dzięki krokom podjętym w 2016 roku, ruszyłem w Polskę i zacząłem fotografować śluby nie tylko w województwie świętokrzyskim jak to miało miejsce na początku mojej kariery Fotografa ślubnego. Kiedyś to co było moim marzeniem dziś jest to moja codziennością tj. śluby w Krakowie, Warszawie, Olsztynie, Lublinie itd. Miejsca, które kiedyś oglądałem w portfolio najlepszych fotografów ślubnych powoli zaczynają widnieć w moim portfolio.

ROZWÓJ I OSIĄGNIĘCIA

Rok 2017 to doskonalenie i rozwój dotychczas nabytych umiejętności. Dzięki warsztatom wychodzącym poza ramy fotografii ślubnej, podejmującym tematykę reportażu w zmieniło się moje spojrzenie na fotografowanie ślubów.

W ubiegłym roku dołączyłem do stowarzyszenia zrzeszającego najlepszych fotografów ślubnych na świecie ISPWP. Oprócz samego członkostwa udało mi się otrzymać 4 nagrody w jesiennej edycji ich konkursu. Link do wyników tutaj ->

SPRZĘT FOTOGRAFA 

W tej kwestii nic za bardzo się nie zmieniło. Dalej fotografuję Nikonami D750 i fuji x100t. Do zestawów moich obiektywów dołączył obiektyw 50 mm. Spowodowało to, że częściej używam 50 mm niż 85 mm. Udoskonaliłem proces obróbki, dzięki czemu uzyskuję jeszcze lepsze efekty, w krótszym czasie.

KLIENCI

Na tym polu sukcesem jest fakt, że wszyscy moi klienci byli świadomi wyboru fotografa i świadomi stylu w jakim wykonuję zdjęcia. Zero reklamacji na temat kolorów, głębi ostrości oraz tego, że zdjęcia są „robione z zaskoczenia”.

Większa liczba klientów decydowała się na sesję portretową w dniu ślubu. Moim zdaniem w wielu przypadkach zdecydowanie lepiej wykonać plener ślubny w dniu ślubu. Inne uczucia, inne emocje towarzyszą parze, gdy swoje stroje ślubne mają na sobie pierwszy raz.

Cieszy mnie również to, że pary wybierały do albumów nie tylko piękne zdjęcia pozowane z sesji portretowej, ale np. zdjęcia reportażowe, będące bardziej reportażem z dobrej imprezy niż tradycyjnego wesela.

PODSUMOWANIE

Z tego miejsca chciałbym podziękować wszystkim parom, które mi zaufały, które dały mi możliwość sfotografowania tego niesamowitego dnia, z którymi wspólnie mogłem tworzyć ich historię.

2018 rok zaczął się jeszcze lepiej, mam nadzieję, że w tym roku udami się  stworzyć dla Was jeszcze lepsze zdjęcia i jeszcze lepsze historie.

Trzymajcie kciuki! Zaglądajcie na bloga i śledźcie mnie w Social Media! Pozdro!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *